Dlaczego nie chcemy mieć go zbyt wiele we krwi?
Zacznijmy od pytania związanego z miłymi rzeczami. Co łączy karmel, zapach prażonej kukurydzy, brązową skórkę na chlebie, aromat pieczonego mięsa i jego rumianą skórkę?
Otóż, powstają one dzięki pewnym reakcjom chemicznym, nazywanym reakcjami Maillarda. Są szeroko wykorzystywane obecnie w przemyśle spożywczym. W 1912 roku Louis Camille Maillard zaobserwował, że w trakcie lekkiego ogrzewania roztworu cukrów i aminokwasów, dochodzi do powstania brązowego koloru spowodowanego wytworzeniem spontanicznych połączeń pomiędzy nimi. Dzisiaj wiemy, że to dzięki nim uzyskujemy rumianą skórkę na pieczonych ziemniaczkach.
Niestety. Takie spontaniczne i już wcale niechciane reakcje mają też miejsce w naszym ciele. Cukry proste , głównie chodzi tu o glukozę, maja skłonność do reakcji z aminokwasami ulokowanymi w białkach naszego ciała- w nerwach, oku, naczyniach, skórze. A te związki oczywiście niczym dobrym się nie kończą.
Dlaczego podwyższony poziom cukru we krwi jest taki szkodliwy? (Pomijamy w tym momencie ekstremalne sytuacje kiedy jest on tak wysoki, że doprowadza do śpiączki i zagraża życiu, nie o to nam teraz chodzi).
Glukoza ma ona tendencję do „oblepiania” cennych białek naszego organizmu. I im wyższy jej poziom, tym proces jest bardziej nasilony. Glukoza, szczególnie w wyższych stężeniach, sama z siebie, samorzutnie i chętnie, łączy się z aminokwasami , czyli cegiełkami budującymi białka. Jest to proces, który jest określany jako glikacja. Cukier ma tendencję do wchodzenia w bliskie, niezdrowe relacje z białkami a to je uszkadza . Tworzą się wiązania krzyżowe pomiędzy białkami i powstają duże kompleksy zwane końcowymi zaawansowanymi produktami glikacji- AGE (z ang. advanced glycation end products). Wiem bardzo skomplikowana nazwa, ale dobrze ją znać, jeśli interesujemy się zdrowiem. Na pewno usłyszymy o niej nie raz. Te cząsteczki (AGE ) powstają stale i kumulują się w czasie życia. Czyli każdy z nas już ich trochę nagromadził w swoim sercu, mózgu , wątrobie , naczyniach, no we wszystkich narządach. A to nie jest nic dobrego. To są takie bezużyteczne resztki gromadzące się jak śmieci.
AGE są czarnymi charakterami w naszym ustroju. W niczym nie pomagają, a tylko niszczą i postarzają. Łączą się między sobą i z długo żyjącymi białkami. AGE tworzą sieć krzyżowych wiązań co prowadzi do zmiany struktury, modyfikacji wielu biologicznych cząsteczek skutkującej oczywiście zaburzeniem czynności większości komórek i tkanek ustroju, które potem nie mogą normalnie wypełniać swoich funkcji. AGE powodują destrukcję wielu struktur komórkowych – zarówno bezpośrednio (bo „oblepiają”) , jak i pośrednio — przez przyczynianie się do produkcji wielkiej ilości niebezpiecznych cząstek. AGE upośledzają działanie chroniących enzymów antyoksydacyjnych organizmu, wystawiając nas na pastwę wolnych rodników które wściekle atakują struktury układu nerwowego, krwionośnego, nerek. I właśnie tak AGE zapoczątkowują całą serię reakcji łańcuchowych. Bardzo niebezpiecznych.
Wiele komórek (krwi, śródbłonka naczyń, mięśni gładkich, kłębków nerkowych, układu nerwowego) ma na powierzchni swoiste receptory, czyli „włączniki”, które są aktywowane przez AGE. Nie jest dobrze, gdy do tego dochodzi. (14). Rodzi to problemy- kaskadę reakcji doprowadzającą do wytwarzania mnóstwa wolnych rodników i generowania stanu zapalnego.
Cukier nie oszczędza też innych, poza białkami, cząsteczek. Przyczepia się też do lipidów, do nukleotów w naszym materiale genetycznym. Następuje rozrywanie skręconych łańcuchów DNA, co sprzyja mutacji genów (15). A uszkodzone geny prowadzą do chorób.
Dodaj komentarz