Za pomocą „leków na przeziębienie” zwalczamy nie wirusy bo nie znamy tutaj leczenia przyczynowego – czegoś co byłoby śmiercionośną bronią dla wirusa, który je spowodował lecz reakcje NASZEGO CIAŁA. Ale i tutaj nie znamy wielu skutecznych metod.
W przypadku infekcji wirusowych nie ma drogi na skróty i potrzebujemy czasu. Dużo odpoczynku (żeby ten nasz organizm miał siły na walkę) i odpowiednie nawodnienie są podstawą. Pomocna jest ekspozycja na chłodne powietrze, które bez ujemnych objawów towarzyszących stosowaniu leków, przyczynia się do obkurczenia naczyń i powoduje zmniejszenie obrzęku.
W badaniach klinicznych (57) wykazano, że zastosowanie aspiryny lub paracetamolu tłumiło wytwarzanie przeciwciał neutralizujących rinowirusy oraz nasilało objawy ze strony nosa. Zauważono tendencję do dłuższego trwania rozsiewu wirusa w grupach aspiryny i paracetamolu. Aspiryna i paracetamol pogorszyły objawy obrzęku i niedrożności nosa, choć nie wydłużyły czasu trwania objawów choroby (57). W 2 innych badaniach zastosowanie aspiryny w przeziębieniu w porównaniu z placebo zwiększyło ilość rozsiewanego do otoczenia wirusa się o 36% i o 17% , potencjalnie zwiększając ryzyko zarażania innych (58).
Dodaj komentarz