„Dlaczego nasz maluszek tuż po urodzeniu dostał zastrzyk z witaminą K?”
Taki zastrzyk dostają w szpitalu wszystkie nowo narodzone dzieci. Witaminę K podaje się profilaktycznie, aby zapobiec chorobie krwotocznej, czyli wczesnym zaburzeniom krzepnięcia krwi, do czego łatwo może dojść u noworodka. Organizm wprawdzie sam wytwarza tę witaminę, ale przy współdziałaniu pożytecznych bakterii, żyjących w przewodzie pokarmowym. Tymczasem u noworodka one jeszcze nie występują. Dlatego, aby uchronić maluszka przed zaburzeniami krzepnięcia krwi, podaje mu się gotową witaminę K. Dziecko od początku życia instynktownie dąży do tego, by jak najszybciej zetknąć się z pożytecznymi bakteriami, np. przez „pobranie” ich bezpośrednio ze skóry matki.
W wielu szpitalach panuje zwyczaj, aby zaraz po porodzie położyć malca na brzuchu matki. To rozsądna i medycznie uzasadniona metoda. Wystarczy, że noworodek poliże skórę mamy lub lekko possie brodawkę, a już obecne tam dobre bakterie przenikają do jego organizmu, zasiedlają układ pokarmowy malca i szybko ulegają namnożeniu. Dzięki nim w jelitach wytwarzana jest witamina K, która po wchłonięciu do krwiobiegu dociera do wątroby. Tu produkowane są tzw. osoczowe czynniki niezbędne w procesie krzepnięcia krwi. Jednak u niektórych dzieci (ocenia się, że jest ich około 2 procent), mimo profilaktyki (zastrzyku) i położenia na skórze matki, może dojść do wystąpienia choroby krwotocznej.
Pojawia się najczęściej między 2. a 6. dobą życia, głównie u maluchów karmionych piersią. W pokarmie naturalnym jest nieco mniej witaminy K niż w mieszankach, ale nie znaczy to, że lepsze jest karmienie sztuczne. Hamuje ono bowiem namnażanie przyjaznych bakterii w dalszych tygodniach życia.
Co to jest choroba krwotoczna i jakie są jej objawy?
Jest to przemijająca forma skazy krwotocznej, która wynika z niedoboru tzw. osoczowych czynników krzepniecie.
Pierwsze, najczęściej występujące, objawy to:
• krew w stolcu i krwawienie z przewodu pokarmowego;
• stolce dość obfite, ciemnosmoliste, z domieszką świeżej krwi;
• pojawiające się (choć sporadycznie) krwawienia ze śluzówek (np. jamy ustnej) lub kikuta pępowiny oraz wybroczyny na skórze.
Dziecko nie odczuwa przy tym żadnego bólu, więc jego zachowanie nie zmienia się. Dlatego tylko obserwacja maluszka i stwierdzenie powyższych objawów mogą nasunąć przypuszczenie, że malec jest chory. Jeżeli lekarz po badaniu stwierdzi, że dziecko ma chorobę krwotoczną, zleci podanie dodatkowej dawki witaminy K. Noworodki na ogół dobrze na to reagują i w krótkim czasie od podania witaminy objawy ustępują. W rzadkich przypadkach konieczne jest przetaczanie osocza z czynnikami krzepnięcia.