Zazwyczaj luźne stolce u tak małego dziecka są pierwszym objawem alergii na pokarmy. Jednak trzeba pamiętać, że u malucha karmionego wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy takie kupki stanowią normę. Gdy dietę malucha rozszerza się o nowe produkty (począwszy od 5.-6. miesiąca życia), stolec powinien zmienić konsystencję.
Wodniste kupki powstają w wyniku zapalenia błony śluzowej żołądka i jelit. Czasem w stolcu znajduje się również nieco krwi i śluzu, co może prowadzić do odwodnienia i niedokrwistości dziecka. Dlatego jeśli ponad 6-miesięczny malec oddaje często luźne stolce, trzeba skonsultować się z pediatrą. Przede wszystkim lekarz musi wykluczyć inne przyczyny zapalenia i spowodowanych nim biegunek (infekcje wirusowe czy bakteryjne). Potem sprawdzi, czy jest to alergia, co jest jej przyczyną i ewentualnie wprowadzi właściwą dietę.
Alergia pokarmowa wywołuje u dzieci także inne dolegliwości: kolkę jelitową, biegunkę, ulewanie, wysypkę na skórze, katar, zapalenie oskrzeli.
Sposoby na opóźnienie alergii
Jeśli oboje rodzice chorują na alergię, to prawdopodobieństwo, że i maluszek będzie uczulony, wynosi ok. 70 procent Można jednak opóźnić wystąpienie objawów i tym samym osłabić uczulenie. Karm dziecko piersią jak najdłużej, co najmniej 6 miesięcy, a najlepiej do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia.
Gdy karmisz piersią, a u malca pojawiają się objawy alergiczne, stosuj dietę eliminacyjną. Najczęściej uczulają białka mleka krowiego, jaja kurzego, ryb, mięsa, soi, niektórych warzyw i owoców (fasola, groch, pomidory, cytrusy i banany).
Nie podawaj malcowi do końca 1. roku produktów zbożowych, by nie sprowokować uczulenia na gluten.
Kiedy katar jest oznaką uczulenia?
„Moja roczna córeczka nocą chrapie, bo ma zapchany nos. Rano kicha. Czy to może być alergia na pyłki?”
U niemowląt taki rodzaj alergii praktycznie nie występuje. Kichanie niezwykle rzadko jest objawem uczulenia. Zazwyczaj jest naturalnym sposobem oczyszczania przewodów nosowych z różnych drażniących śluzówkę cząsteczek, które zawiera otaczające nas powietrze (drobinki kurzu, pyłki roślin, włoski z sierści zwierząt). Częściej świadczy o przeziębieniu niż o uczuleniu.
Należy pamiętać, że drogi oddechowe u małych dzieci mają inną budowę i funkcjonują inaczej niż u osób dorosłych. Ścianki wewnątrz nosa są słabo wykształcone, delikatne, wiotkie, niedostatecznie nawilżone – stąd nawet przy banalnych przeziębieniach i katarach maluch ma trudności z oddychaniem. Ponadto niemowlaki przejawiają dużą skłonność do obrzęku śluzówki i wytwarzania nadmiernej ilości śluzu, który może zaczopować mały, wąski nosek. Kichanie jest wtedy odruchem obronnym.
Dlatego ważne jest, by zadbać o odpowiednią temperaturę (nie więcej niż 22°C) i wilgotność w mieszkaniu (50-60 procent). Szczególnie zimą, gdy działa centralne ogrzewanie, trzeba wietrzyć dom oraz nawilżać powietrze specjalnym aparatem lub wieszając mokre ręczniki na kaloryferach. Warto też kilka razy dziennie przepłukiwać nosek roztworem soli fizjologicznej lub preparatem soli morskiej i delikatnie oczyszczać „gruszką” z nadmiaru wydzieliny.