W diecie przy chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy (niektórzy zaliczają tę jednostkę chorobową do chorób psychosomatycznych, a nie przewodu pokarmowego) należy pamiętać, by chorego nie przegłodzić, a po krwawieniu z wrzodu zaleca się wczesne podawanie pożywienia celem uniknięcia silnie ujemnego bilansu azotowego i wodnego. Podajemy (o ile nie ma wymiotów) drobnymi porcjami wodę przegotowaną, mleko. Po 24—36 godzinach przeważnie można podać już mleko ze słodką śmietanką np. 1000 ml mleka (1 litr) + 200 ml słodkiej śmietanki + 100 g mleka pełnego w proszku (porcja ta dostarcza około 75 g białka i 1800 kcal). Dietę stopniowo rozszerzamy, dodając 2 jajka na miękko, 50 g masła, 50—70 g papki z ryżu, 200 g ziemniaków (puree), 40 g cukru (nie rezygnując z 1000 ml mleka!). Następnie dodajemy twarożek słodki, przecierane kompoty, cienko krajaną bułkę pszenną, sucharki, przetarte warzywa, masło.
Nie wolno jeść produktów smażonych, wędzonych, peklowanych, marynowanych, owsianki, jaj smażonych, majonezu, tłuszczów smażonych, ceresu, margaryny, serów fermentowanych, smażonych ziemniaków, grzybów, ogórków surowych i kwaszonych, korniszonów, pikli, warzyw bogatych w błonnik, owoców suszonych, owoców ze skórką, orzechów, agrestu, czarnej kawy, alkoholi, czekolady, karmelu, ostrych przypraw (ocet, musztarda, papryka, pieprz), tłustych sosów.
Posiłki podajemy często, ale w niewielkich ilościach. Pamiętamy o szczególnej ostrożności w układaniu diety w okresie wiosny i jesieni.
Choremu zabraniamy palić i nie podajemy takich leków jak: kortykosterydy, aspiryna, butazolidyna, kofeina, histamina.
„Zrobili mi w szpitalu mnóstwo badań, powiedzieli, że mam podrażnioną okrężnicę, ale nie było żadnej operacji, jestem na nich zła, bo nie czuję się lepiej.”
Tego schorzenia nie da się leczyć operacyjnie. Właściwie nie ma skutecznego lekarstwa, chociaż jest ono często spotykane. Badania zaś miały na celu wykluczenie znacznie poważniejszej choroby. Z tonu wnoszę, iż być może jest Pani osobą nerwową, a stresy sprzyjają tej dolegliwości. Może nieco uspokoi Panią to, że mimo przykrych doznań choroba nie jest groźna.