Włosy idealnie gładkie, naturalnie potargane lub głowa cała w lokach to w tym sezonie trzy obowiązujące tendencje.
Fryzury są różnorodne, od krótkich po długie, fantazyjnie upięte. Linie geometryczne lub pełna asymetria. Włosy naturalnie miękkie albo ujarzmione modelującym kosmetykiem. Wszystko jest dozwolone. Jedyny wymóg, by były błyszczące, zdrowe i zadbane. Spełnić go nietrudno przy obecnej obfitości środków pielęgnacyjnych.
Hitem będą loki. Kręcone od połowy głowy, na całej długości, na końcach. Na włosach krótkich, długich, rozpuszczonych lub podpiętych. Mogą opadać na jedno oko w stylu dawnych hollywoodzkich uwodzicielek. Dzięki nowoczesnym kosmetykom może je zrobić każda kobieta, nawet ta, której natura nie obdarzyła kręconymi włosami. Małe, drobne loczki zakręcaj na papilotach. Duże fale najłatwiej uzyskać za pomocą grubych wałków. Do luźnych loków o naturalnym skręcie potrzebne są wałki o dwóch różnych średnicach.
Włosy wygładzone prostownicą lub mleczkiem prostującym. Uczesania stylizowane trochę na boba, trochę na fryzurę „karę” z lat 20. (proste, równo obcięte włosy w kształcie kwadratu z krótką równą grzywką) w wersji z zachodzącymi na policzki końcami. Tył z reguły wycieniowany, grzywka zaczesana na bok, rzadziej prosta. Jeśli masz regularne rysy twarzy, w takiej fryzurze będzie ci pięknie. Idealna na jesienne chłody – można włożyć nakrycie głowy bez obawy, że uczesanie się zepsuje. A kapelusze są teraz bardzo modne.
Włosy lekko wystrzępione lub wycieniowane na całej długości. Takie strzyżenie powoduje, że uczesanie jest pełne życia, dynamiczne. Fryzury te są niezwykle wygodne; nawet gdy się potargają, wyglądają jak świeżo zrobione. Grzywki, i to każdego rodzaju, nadal modne – proste, pełne, strzępione, asymetryczne, ukośne. Puść wodze fantazji – taką fryzurę zrobisz z każdej długości włosów. I z każdej ich grubości. Gdy są gęste i sztywne, trzeba je mocno postrzępić. Delikatne wystarczy wycieniować tylko na końcach.
W tym sezonie dominować będą brązy w różnych odcieniach czekolady – chłodne i ciepłe.
Nosi się także włosy w kolorze bursztynu, beże oraz jasnozłote blondy. Jeśli kolor naturalny, to rozświetlony delikatnymi pasemkami lub balejażem. Ale większe kontrasty też są modne – np. grzywkę możesz ufarbować na inny kolor.
Zmiana koloru włosów na blond
Powiedzieć, że blond jest modny , to mało. Jasne włosy są absolutnym hitem, Czy to kontrofensywa blondynek wobec fali dowcipów, która przetoczyła się przez świat? Nie wiadomo, lecz faktem jest, że płowych czupryn przybywa w tempie wielokrotnie szybszym od naturalnego (bo tylko 9 proc. populacji to urodzone blondynki). O skali blond-szaleństwa najwymowniej świadczy, że najnowszy model Audi A 3 został nazwany przez projektanta jego jasnego wnętrza, Nino Ceruttiego, właśnie… blondynką.
Przemiana bez ryzyka. Prawie każda z ciemnowłosych pań choć raz marzyła, by stać się blondynką. Blond-rewolucja sprawiła, że palety farb do włosów powiększyły się ostatnio o wiele przepięknych odcieni, więc pokusa jest nieodparta… Zanim jednak podejmiemy decyzję o przeistoczeniu się z ognistej brunetki w świetlistowłose zjawisko, zastanówmy się, czy tak gwałtowna zmiana będzie korzystna dla urody. Większość stylistów jest zdania, że nie warto kłócić się z naturą… Poza tym intensywne rozjaśnienie włosów to zawsze tortura dla włosów, która poważnie osłabia ich kondycję.
* Dobrym pomysłem na zminimalizowanie ryzyka kolorystycznej pomyłki jest przymierzanie peruk w różnych odcieniach blond.
* Wybierając odcień farby, nie dajmy się jednak zwieść katalogowym złudzeniom. Ostateczny kolor jest wypadkową koloru farby i naszej barwy włosów. O ile więc jasnowłosa pani, nakładając farbę w skandynawskim lub jasnozłotym odcieniu, uzyska katalogowy kolor, ciemna blondynka – zbliżony, o tyle szatynkę może nieprzyjemnie zaskoczyć efekt w postaci soczyście pomarańczowej lub słomianożółtej czupryny.
* Dlatego właśnie, jeżeli nasze włosy mają naturalny ciemny kolor, przed nałożeniem właściwej farby zastosujmy dekoloryzator, który odbarwi włosy. Ten do domowego użytku rozjaśnia je o 4 – 6 tonów. To dużo, ale za mało, by brunetka zmieniła się w jasną blondynkę. Radykalną zmianę koloru najlepiej więc powierzyć fryzjerowi (doświadczonemu!).
* Farbując włosy w domu, uważajmy na jakość wody. Do spłukiwania użyjmy źródlanej, gdyż chlorowana może sprawić, że włosy… zzielenieją!
* Zmiana koloru włosów wiąże się zawsze z problemem odrostów, które co miesiąc trzeba poddawać farbowaniu. Dlatego zamiast jednolitej barwy wybierzmy pasemka lub baleyage. Przy takiej technice koloryzacji odrosty wyglądają naturalniej, a poza tym świetliste refleksy są supermodne.
Choć farby zawierają coraz mniej agresywnych czynników, a coraz więcej pielęgnujących, to ideał-farba, która nie niszczy włosów, wciąż nie istnieje. Dlatego rozjaśnione włosy wymagają gorliwej pielęgnacji szamponami, odżywkami i maseczkami z czynnikami odbudowującymi ich uszkodzoną strukturę. Szczególnie latem, gdyż promienie UV, a także chlorowana woda na basenie są dla nich zabójcze. Plażujmy zatem w kapeluszu, używajmy preparatów do stylizacji i ochronnych z filtrami UV i kąpmy się w czepku!