Produkty sezonowe wnoszą do naszego pożywienia urozmaicenie, ułatwiają zachowanie równowagi składników i pobudzają apetyt. Głównymi dostępnymi źródłami witamin w okresie zimowym są: kiszona kapusta i jej sok, ziemniaki gotowane w skórkach podawane natychmiast po ugotowaniu bez przysmażania, dodatek żurawin w stanie surowym do surówek, napojów i deserów oraz dodatek uprawianej we własnym zakresie wczesnej zieleniny: szczypiorku, a zwłaszcza zielonej pietruszki.
Dobrym źródłem witaminy C i B jest surowy kwas burakowy (kiszony), słabszym ogórki kiszone. Pewną wartość witaminową ma żur szybko ugotowany i zaraz podany do spożycia. Codzienne podawanie drożdży w okresie przedwiośnia wzbogaca nasze pożywienie w witaminy grupy B, których drożdże są znakomitym źródłem. Należy jednak pamiętać, że drożdże do spożycia trzeba zabić zalewając je np. małą ilością wrzącego mleka.
Pomimo jednak tych wszystkich starań, podejmowanych przez rozumną gospodynię dla dobra swych domowników, w lutym i marcu cierpimy często głód jakościowy ze względu na niedostateczną ilość witamin, a nawet i niektórych składników mineralnych. Stąd konieczność z nadejściem wiosny jak najszerszego uwzględniania w posiłkach nabiału i pierwszych pojawiających się produktów zielonych, w czerwcu zaś jagód.
Młode warzywa i owoce posiadają większą wartość od przechowywanych. Powodem tego jest:
1) parowanie wody z warzyw podczas przechowywania,
2) oddychanie przechowywanych warzyw kosztem zawartej w nich skrobi i cukru,
3) obniżenie wartości, zwłaszcza C witaminowej na skutek powolnego utleniania.
Oprócz tego młode warzywa posiadają delikatniejszy błonnik i mniejszą jego ilość niż warzywa stare, których błonnik niejednokrotnie zamienia się w drzewnik. Młody błonnik łatwiej pęcznieje w czasie gotowania i mniej drażni ścianki przewodu pokarmowego.